Branża budowlana w 2023:
jakie są prognozy?
Inwestycje związane z branżą budowlaną od zawsze kojarzą się w naszym kraju w wysokimi dochodami oraz niebagatelnymi zyskami z inwestycji. Budownictwo mieszkaniowe oraz rozwój infrastruktury w polskich miastach spowodował w ostatnich dwóch dekadach nieustający wzrost realizowanych projektów.
Należy jednak pamiętać że ciągłość w realizacji inwestycji budowlanych, jest kluczowa dla tej branży, a to od końcówki 2019 roku jest bardzo zagrożone.
Ostatnie dwa lata to widmo nieustannych zagrożeń dla gospodarki. Te trudności w głównej mierze spowodowane są napiętą sytuacją od 2020 roku, począwszy od epidemii Covid, która spowolniła gospodarkę i rozpoczęła ogólnoświatowy kryzys.
Od dwóch lat mierzymy się także z brakiem dostępności i znacznymi wzrostami cen surowców. W 2022, zaledwie zakończyła się pandemia, za naszą wschodnią granicą wybuchła wojna, która ponownie zachwiała stabilnością Europy. Nie tylko w zakresie bezpieczeństwa narodowego, ale w ogromnej części również pod względem gospodarczym.
Prognozy dla branży budowlanej na 2023 rok
Jakie wyzwania czekają branżę budowlaną w 2023 roku? Eksperci przewidują, że będziemy nadal mierzyć się z głównym problemem, którym jest przerwany łańcuch dostaw.
Głównie przez takie czynniki jak:
- Brak surowców – zwłaszcza tych pochodzących ze wschodu – m.in. drewna, stali i rud żelaza, pochodnych ropy naftowej czy surowców do produkcji tworzyw sztucznych (np. polichlorku winylu).
- Nadal rosnące ceny materiałów budowlanych. Mimo że ceny materiałów nadal będą rosnąć, przewidywania są dość optymistyczne. Według firmy konsultingowej CBRE szacuje się, że w 2023 roku ceny materiałów budowlanych wzrosną średnio o 4-8 procent w skali roku na kluczowych europejskich rynkach. Z tego wynika, że dynamika wzrostu będzie niższa niż w poprzednich dwóch latach. Sytuacja powinna się ustabilizować w 2024 roku.
- Braki kadrowe. W ostatnich latach można zaobserwować problem z brakami kadrowymi w wielu sektorach. Ten problem dotknął zwłaszcza branżę budowlaną. Około 40% firm z tego sektora podaje brak pracowników jako barierę działalności. Ta sytuacja, niepokojąca już w poprzednich latach, pogłębiła się przez wojnę w Ukrainie. PZPB podaje, że w ubiegłym roku w polskim budownictwie pracowało niemal pół miliona cudzoziemców, z czego ok. 78% stanowili obywatele Ukrainy. Nie jest zaskoczeniem, że problem utrzyma się w 2023 roku. To sprawa o tyle istotna, że według ekspertów zahamowane w ciągu ostatnich kilku kwartałów inwestycje deweloperskie, ponownie ruszą w latach 2024 – 2026. Wtedy należy spodziewać się kumulacji prac i właśnie wtedy problem pracowników może być jeszcze bardziej uciążliwy dla branży budowlanej.
- Wysokie ceny paliw i problemy z transportem. Już wiadomo, że od stycznia 2023 wzrośnie cena paliw. Według zapowiedzi polskiego rządu wróci wtedy pełna stawka VAT oraz – prawdopodobnie – wyższa akcyza na paliwa. Obniżony podatek VAT na paliwa to dziś 8 proc. Od stycznia urośnie do 23 proc. To oznacza, że z aktualnych 7-8 zł za litr, w przyszłym roku cena urośnie do 9-10 zł.
To podniesie koszty transportu oraz – w efekcie – produktów końcowych.
Niestety te przewidywania powodują, że nadal realnie zagrożona jest płynność finansowa wielu przedsiębiorstw z łańcucha dostaw.
Jak można przygotować się na rok 2023?
Kluczem do przygotowania się na nadchodzące zagrożenia jest odpowiednia analiza sytuacji i próba znalezienia rozwiązań w obszarach, które mogą dotknąć naszą firmę.
W jaki sposób zminimalizować skutki przerwanego łańcucha dostaw?
- Materiały budowlane. Przerwane łańcuchy dostaw wpływają na ceny.
- Raport CBRE: Wzrost cen materiałów budowlanych w Europie wyższy niż w inflacja, ale nie w Polsce.
- Raport Trendy budowlane: Brakuje pracowników. Spodziewany kryzys w budownictwie w 2023.
- Od stycznia 2023 r. paliwa w Polsce w cenach europejskich.
- Rozmowa Newseria Biznes z dr Damianem Kaźmierczakiem: Trudny czas dla branży budowlanej.
KONTAKT
Chcesz wiedzieć, jak optymalizować pracę firmy i zmniejszać koszty? Umów się na bezpłatną rozmowę
